Świeczka na komary to znakomity pomysł na walkę z tymi owadami. Zobacz, jak łatwo możesz zrobić ją z rzeczy, które masz w domu. Domowa świeczka zapachowa na komary — dzięki dodatkowi naturalnych składników nie tylko pięknie pachnie, ale jest także bezpieczna dla zdrowia. W tym artykule przedstawię krok po kroku, jak zrobić świecę o zapachu kawy. Do stworzenia takiej świecy potrzebujemy kilku podstawowych składników i narzędzi. Potrzebujemy wosku sojowego, którego ilość zależy od pojemności formy, w której chcemy zrobić świecę, oraz olejku eterycznego o zapachu kawy. handmade świeczniki Ludowe Love - mała ręcznie robiona z zatopionymi suszonymi kwiatami z pobliskich łąk i mojego ogrodu świecę wykonałam z parafiny o niskim zaolejeniu, bez dodatku barwników i aromatów Moja plagiatorka została w tyle i postanowiła skorzystać z wiedzy profesjonalnych firm budowania wizerunku marki. Rozdzieliła swoje produkcje na „100% naturalne świece z wosków ekologicznych”, a wytwarzania świec parafinowych z roślinami zaczęła nauczać (zabawną prymitywną metodą) pod drugą marką. Wypełnij stary garnek wodą do połowy i postaw na palniku. Umieść miskę szklaną lub metalową na garze, tak aby woda była oddzielona od miski. Włóż wosk sojowy do miski i stop go, mieszając od czasu do czasu drewnianą pałeczką lub patyczkiem. Możesz również użyć specjalnego termometru do mierzenia temperatury wosku. Świeca sojowa – jak zrobić? To tylko kilka prostych kroków: Odmierz odpowiednią ilość wosku i wsyp do mniejszego naczynia. Do większego garnka wlej trochę wody i wsadź mniejsze naczynie z woskiem. Włącz małą moc palnika i zacznij rozpuszczać wosk w kąpieli wodnej. Suszone pomidory pokroić w paski, a następnie zalać wrzątkiem i odcedzić po minucie. Na patelni rozgrzać olej. Na gorącym oleju podsmażyć tofu. Gdy tofu się przyrumieni, dodać pomidory i smażyć jeszcze przez kilka minut. Tofu wraz z pomidorami połączyć z makaronem, skropić oliwą i dodać świeżą bazylię. Smacznego! KHRxK. Category Archives: Świece artystyczne cze25 Warsztaty ROŚLINY 5 marca 2017 Posted on 25 czerwca 2017 by Aneta Maria Szuniewicz Warsztaty ROŚLINY 5 marca 2017 cze25 Warsztaty ROŚLINY 26 marca 2017 Posted on 25 czerwca 2017 by Aneta Maria Szuniewicz Warsztaty ROŚLINY 26 marca 2017 Warsztaty tworzenia świec i lampionów z roślinami, różnymi technikami świecowymi mar15 Lampion z frezjami i motylami Posted on 15 marca 2017 by Aneta Maria Szuniewicz Lampion z frezjami i motylami sie19 Warsztaty tworzenia świec i lampionów – technika mozaikowa, technika obrazkowa Posted on 19 sierpnia 2016 by Aneta Maria Szuniewicz Warsztaty tworzenia świec i lampionów – technika mozaikowa, technika obrazkowa lip18 Lawenda Posted on 18 lipca 2016 by Aneta Maria Szuniewicz Lawenda lip12 Odwieczna geometria roślin Posted on 12 lipca 2016 by Aneta Maria Szuniewicz Odwieczna geometria roślin lip5 Lampion z żółtymi i pomarańczowymi bratkami Posted on 5 lipca 2016 by Aneta Maria Szuniewicz Lampion z żółtymi i pomarańczowymi bratkami cze30 Lampion z niebieskimi bratkami Posted on 30 czerwca 2016 by Aneta Maria Szuniewicz Lampion z niebieskimi bratkami paź27 Dziewczynka z gołębiem. Pablo Picasso. Świeca z reprodukcją Posted on 27 października 2015 by Aneta Maria Szuniewicz Dziewczynka z gołębiem. Pablo Picasso. Świeca z reprodukcją maj17 Wsi spokojna, wsi wesoła… Posted on 17 maja 2015 by Aneta Maria Szuniewicz Wsi spokojna, wsi wesoła… Post navigation ← Older posts Świece Osobiste nie powstały jako pomysł na biznes. Wzięły się z tak zwanego przypadku, który właściwiej byłoby nazwać inspiracją ze strony Opatrzności – o swojej pasji opowiada Aneta 2001 roku nie miałam zbyt dużo pieniędzy i prezenty bożonarodzeniowe dla siostry i przyjaciółki musiały zostać własnoręcznie wykonane. Jako że w domu miałam zawsze dużo świec oraz mnóstwo suszonych kwiatów, po przetopieniu zwykłych fabrycznych świeczek powstały dwie pierwsze świece-lampiony. Moja siostra, Basia, gdy już uwierzyła, że to wyrób autorski, zasugerowała, że mogłabym sprzedawać takie świece. Popukałam się w głowę i potraktowałam propozycję jako science-fiction. Ale zaczęło mnie korcić wykonywanie kolejnych świec. Wkrótce wciągnęły mnie zabawy z formą i ONLINE:Super Kreatywność Wsparcie dla mózgu, wyobraźni i spontaniczności Sprawdź! Pierwsze świece kupowali moi przyjaciele i znajomi, zafascynowani nieograniczonymi możliwościami wtapiania w parafinę rozmaitych przedmiotów: powstała świeca karnawałowa z konfetti, świeca z ciasteczkami, wstążkami i koronką, szklanymi kulkami, drewnianymi zabawkami na choinkę, a także różne roślinne, leśne, wpadł na pomysł, by świece sprzedawać na Jarmarku Dominikańskim. Pożyczyłam drewnianą drabinę, poprosiłam przyjaciół o pomoc w transporcie i pojawiłam się pod koniec lipca 2002 roku w Gdańsku na rogu św. Ducha i Krowiej. Entuzjastyczne reakcje pierwszych klientów bardzo mnie zaskoczyły i ucieszyły. Niektórzy z nich do dziś przyjeżdżają po świece. Ten pierwszy Jarmark Dominikański okazał się oszałamiającym sukcesem (powtarzanym potem co lato :)). Sprzedałam prawie wszystkie świece i uwierzyłam, że mogę się zająć ich wytwarzaniem intensywniej niż tylko w formie 2013 roku tworzę również lampiony, które dają możliwość zastosowania większych i bardziej otwartych form, zwłaszcza dla roślin, które w bryle świecy "dusiłyby się". Noworodkiem mojej twórczości są zaś świece i lampiony "Opowieści Parafinowe" – nawiązujące do baśni i powieści z dzieciństwa, archetypowych historii, które odcisnęły się na wrażliwości każdego z nas. To dopiero początek Osobiste – skąd ta nazwa?Gdy przyszedł czas na wymyślenie nazwy dla moich świec, pomyślałam, że nazwę je „Świece Osobiste”, by podkreślić, że są unikatowe, tworzone z myślą o niepowtarzalnych i jedynych wśród anonimowych wytworów fabrycznych, produkowanych „dla wszystkich i dla nikogo”. Co prawda za każdym produktem fabrycznym stoi projektant, a więc myśl twórcza człowieka. Powstają projekty nieraz bardzo piękne, o zachwycającym designie, ale przedmioty według projektu wykonywane są już przez osoby, które odtwarzają czyjś pomysł, a ich relacją do wykonywanego przedmiotu jest jedynie taki przedmiot, podziwiamy zamysł twórcy, przeświecający przez formę. W przedmiotach zaprojektowanych i wykonanych przez najemników w fabryce forma oddziela się od materii przedmiotu. Tak samo podziwialibyśmy zamysł artysty, gdybyśmy mieli bezpośredni wgląd w jego inwencję. Rozdział między myślą twórcy a odtwarzaniem wykonawcy sprawia, że przedmiot jest wprawdzie piękny, ale moi klienci zwrócili mi uwagę, że w moich świecach widać „serce”. Rzeczywiście, rękodzieło, nie rozdzielające zamysłu i wykonania, pozwala stwarzać przedmioty nie tylko niepowtarzalne, ale noszące "ślad rąk" – ślad twórcy, osoby. To przedmioty wykonane przez osoby dla bywa nieopłacalne, gdyż nie da się tu dokonać przeliczenia godzin pracy na zysk. Każda świeca „dostaje” tyle pracy, aż będzie przyjaciele, ze szczerej troski o mnie, często radzą mi stworzenie manufaktury czy wręcz fabryki – z pewnością rynek ma jeszcze sporą chłonność na moje świece. To nie jest możliwe. W rękodziele autorskim ważne jest, by wykonywać swój własny pomysł. Inaczej wykonawca będzie się czuł jak najemnik, i mając do wyboru swoje zmęczenie i wygląd świecy – wybierze swoje zmęczenie. Myślę, że moi klienci kupują te świece właśnie dlatego, że nie pochodzą one z fabryk ani chińskich manufaktur. Choć istnieją powtarzalne wzory, np. świece bratkowe, leśne, różyczkowe, każda z nich jest nieco inna. Nie powstają w formach, tylko w rękach, są więc nieco krzywe, nierówne, większe, mniejsze. Każdy kwiatek jest inny. Czy nie takich przedmiotów szukamy na prezent? Osobistych?Jak się wypalają Świece Osobiste?Świece wypalają się do wewnątrz, tworząc lampion. We wnętrzu powstaje okrągły lej, w który po całkowitym wypaleniu się knota można włożyć fabryczną białą świecę-słupek i….. palić od nowa (powinna to być świeca o dobrej jakości i nigdy tealight, ponieważ jego aluminiowa osłonka silnie się nagrzewa i mogłaby przetopić dno lub ściankę).Należy pozwolić, by knot sam się spalał, nie przycinać go. Optymalny otwór powstaje, gdy świeca się wypala przez 3-6 godzin. Wprawdzie można palić świecę przez całą noc (duże wypalają się minimalnie przez 160 godzin, małe przez 100), ale to ryzykowne zostawić świecę bez na dnie wypalonego otworu zebrał się nadmiar parafiny, należy zgasić świecę i szybko odlać nieco parafiny (próba odlania parafiny przy zapalonym knocie kończy się okopceniem ścianki).Świece parafinowe są wrażliwe na duże zmiany temperatury. Dlatego nie należy ich wystawiać na mróz (mogą popękać wzdłuż łodyżek roślin) ani na słońce (na nasłonecznionych parapetach miękną i tracą kształt oraz mogą się odbarwić). Najlepsze są temperatury pokojowe. Jeśli to możliwe, należy trzymać świece z dala od przeciągów, by tworzył się ładny okrągły otwór. Jeśli to niemożliwe, obracać ją drzemie w świecy?Wszystkie rośliny, grafiki oraz wszelkie inne przedmioty są wtopione w wierzchnią warstwę świecy, a knot jest tak dobrany, by pozostawała odpowiednio gruba „ścianka”, nie ma więc ryzyka zapalenia się dekoracji. One się jedynie rozświetlają od środka. Również ciemne świece są w środku białe i rozświetlają się (na jasnobrązowo, niebiesko itd.).Świece są wykonane z pierwszogatunkowej parafiny, nie mają żadnego zapachu, nie kopcą i nie dymią. Można dodać nieco olejku zapachowego, jeśli ktoś lubi, albo po wypaleniu się otworu wstawić świecę zapachową (jasną!). Świece na sam koniec są malowane bezbarwną parafiną, można je zatem bez obaw postawić na obrusie bez Redakcji: Dziękujemy Pani Anecie za piękną opowieść i udostępnienie fantastycznych zdjęć wykonanych przez Nią świec. Więcej prac możecie zobaczyć na stronie – naprawdę warto! Autor: Stress Free Zaprzyjaźniony ze stresem, niepoprawny optymista. Każdą wolną chwilę wykorzystuje na relaks w myśl zasady "nie samą pracą, żyje człowiek" ;) Opis zapachu: ŚWIECA SOJOWA LAWENDA - przyjemny, miękki i kwiatowy zapach lawendy. Co powoduje, że świece sojowe OTSO HANDMADE są wyjątkowe: Sojowe świece zapachowe w całości wytwarzamy ręcznie w Polsce ze 100% naturalnego wosku sojowego, który jest biodegradowalny i przyjazny środowisku Wosk sojowy z którego produkujemy nasze świece nie zawiera ropy naftowej i jej pochodnych, herbicydów, pestycydów oraz toksyn Spala się o 50% wolniej niż parafina, co pozwala dłużej cieszyć się z pięknego zapachu oraz atmosfery jaką tworzy nasza świeca Świece z wosku sojowego emitują o 90% mniej dwutlenku węgla niż świece parafinowe Idealne dla wegan Co wyróżnia świece z drewnianym knotem i zatopionymi w wosku suszonymi kwiatami: Knot wykonany z drewna podczas palenia od czasu do czasu wydaje lekkie trzaski jakby paliło się drewno w kominku. Jest to bardzo przyjemny i relaksujący odgłos, dzięki takim prostym zabiegom wprowadzamy się w błogi stan ukojenia i wyciszenia. Każdą świecę dekorujemy suszonymi kwiatami lawendy, co powoduje, że z powodzeniem może być elementem dekoracyjnym każdego pomieszczenia, a wieczko z okienkiem dodatkowo zachęca nas do podziwiania naszej świecy... Lawenda pochodzi z naszego ogrodu... doglądamy i troszczymy się o nasze lawendowe krzaczki, po czym pięknie obsypują się kwiatami... które później zbieramy i suszymy... po to aby dumnie ozdabiały nasze świece i cieszyły również wasze oczy ... Ta seria również zyskała swoją nazwę PANIENKA Z OKIENKA. Świeca jest w aluminiowym pudełku z okienkiem o pojemności 100ml. Kluczem jest prosty skład: specjalnie dobrana kompozycja w pełni wegańskich wosków sojowych drewniany knot misternie dobrana kompozycja olejków eterycznych i zapachowych susz kwiatowy ... niejednokrotnie własnoręcznie zebrany i ususzony... Chcesz dłużej cieszyć się naszą świecą, przeczytaj proszę: Świeca powinna palić się na tyle długo aby górna warstwa wosku roztopiła się od brzegu do brzegu naczynia. Pozwoli to nabrać mocy zapachowi świecy oraz zapobiec tworzenia się tzw. tunelu Przed każdym użyciem świecy należy skrócić knot do ok. 0,5 cm., dzięki temu prostemu zabiegowi płomień będzie palił się równo Nie zostawiaj świecy bez nadzoru, w miejscu dostępnym dla dzieci lub zwierząt, oraz w pobliżu materiałów łatwopalnych * wszystkie świece wykonywane są ręcznie dlatego wzór i kolor świec wykonywanych w różnych partiach może się nieco różnić od tych prezentowanych na zdjęciu Świeca to bardzo modna i lubiana przez wszystkich dekoracja domu. Nie dość, że ładnie się prezentują i nadają wnętrzu niepowtarzalnego charakteru, to gdy płoną potrafią pięknie pachnieć i dają klimatyczne ciepłe światło. Jeśli chcemy wykazać się kreatywnością, lub potrzebujemy uspokoić umysł, tworzenie świec we własnym domu będzie idealnym zajęciem. Od czego zacząć, czego potrzebujemy i jak możemy ozdabiać świece, by faktycznie były niepowtarzalne? Przeczytaj poniżej. Czego potrzebujemy do zrobienia świeczki Do własnoręcznego przygotowania świec potrzebujemy parafiny, wosku lub w wersji ekologicznej wosku sojowego. Niewątpliwą zaletą wosku sojowego jest jego dłuższy czas palenia od parafiny, łatwość usuwania w razie poplamienia, nie wywołuje również reakcji alergicznych i nie kopci. Knot – możemy wybrać drewniany, bawełniany lub w ostateczności kawałek sznurka. Olejek eteryczny, najlepszym wyborem będzie naturalny olejek, który pozytywnie wpływa na nasz organizm, często niweluje napięcia, pomaga na różne dolegliwości bólowe i działa antybakteryjnie. Na rynku jest bardzo szeroki wybór zapachów i aromatów, można je ciekawie pomieszać, by stworzyć unikalny aromat. Jeśli chcemy zrobić świece kolorowe, można również zamówić specjalne barwniki do świec. Pojemniki na świece lub formy, do których wlejemy wosk. Elementy dekoracyjne – jeśli chcemy stworzyć nieco bardziej indywidualny projekt. Naczynia do roztapiania wosku i mieszania składników. Jeśli chcemy zacząć tworzyć świece na większą skalę, lub chcemy stworzyć piękne samodzielne prezenty, a nie posiadamy wolnych środków, warto rozważyć propozycję kredytu pozabankowego, który wesprze nas finansowo. Tworzymy świecę Gdy skompletujemy już wszystkie niezbędne składniki, możemy przystąpić do pracy. Na początku przygotowujemy naczynia, do których będziemy przelewać wosk. Knot można przymocować klejem na gorąco lub taśmą dwustronną do dna naczynia. Od góry, by knot się nie przemieszczał w trakcie nalewania wosku, przywiązujemy go np. do drewnianej łyżki, którą kładziemy na brzegu naczynia. Jeśli mamy szeroki słoiczek, można umieścić dwa lub nawet trzy knoty obok siebie. Przygotowujemy olejki i dekoracje, tak by były pod ręką, gdy wosk będzie ciepły. Teraz możemy rozpocząć rozpuszczenie wosku w kąpieli wodnej. Na spód rondelka wlewam wodę, zagotowujemy ją i wkładamy do niego miseczkę z naszym woskiem lub parafiną. Aby przyspieszyć proces, możemy mieszać zawartość pojemniczka łyżką. Gdy wosk będzie płynny, możemy dodajemy olejki eteryczne i dokładnie wszystko mieszamy. Teraz powoli i ostrożnie przelewamy zawartość do naczynia z knotem. Świeca ombre Ciekawym urozmaiceniem naszej świecy jest stworzenie wersji o stopniowanym odcieniu. Do parafiny lub wosku dodajemy ulubiony olejek, później rozlewamy nasz wosk do co najmniej trzech odrębnych naczyń. Do każdego z nich dodajemy odrobinę mniej barwnika, tak by powstał wosk o trzech różnych natężeniach barwy. Po kolei przelewamy nasz kolorowy wosk do docelowego słoiczka. Świeca z suszem Kolejnym atrakcyjnym pomysłem może być świeca z suszonymi owocami, kwiatami czy ziołami. Ważne jednak, by dodatki rozmieszczać w dalszej odległości od knota. Nie chcemy wywołać pożaru. Do świec z dodatkami lepiej używać wersji świec w pojemnikach, niż świec wolnostojących. Świeca wolnostojąca Do przyrządzania takich świec używamy plastikowej bądź gumowej formy, z której można wyciągnąć bądź wyciąć świece po jej zastygnięciu. Idąc w eco stronę, można użyć do tego celu zużytych plastikowych butelek lub kartoników po napojach. Materiał partnera Jestem maniaczką świeczek! Jednak odkąd dowiedziałam się o szkodliwości świec parafinowych (nie tylko dla ludzi, zwierząt także!), przerzuciłam się na świece naturalne z wosku sojowego i pszczelego. Wybór jest ogromny, ale niestety, cena niejednokrotnie zwala z nóg. Dlatego też postanowiłam zrobić własnoręcznie świece z wosku sojowego. Nie jest to trudne! Domowe świece sojowe są przyjazne środowisku Tak, przyznaję, ostatnio ma ewidentną frajdę z robienia kosmetyków i produktów pierwszej potrzeby. Niedawno w końcu na blogu pojawił się przepis na żel dezynfekujący i naturalne mydło. Tym razem mam dla Was coś praktycznego, naturalnego i pięknie pachnącego. Świece sojowe własnej roboty. Całość opiera się na podgrzaniu wosku, dodaniu olejków zapachowych, wsadzeniu knota i zalaniu wcześniej wybranego szklanego pojemniczka. Potem czekamy kilka godzin i mamy świeczkę. W przeciwieństwie do tanich świec parafinowych świece sojowe podczas palenia nie wytwarzają szkodliwych substancji, takich jak formaldehyd, toluen czy benzol. Jeśli palenie świec parafinowych wywołuje bóle głowy, jest to znak, że definitywnie musisz z nich zrezygnować. Dobra wiadomość jest taka, że domowa świeca sojowa… jest niewiele droższa od parafinowej! A z kolei wielokrotnie tańsza od gotowych świec sojowych. Co więcej, wosk sojowy topi się w niższych temperaturach niż parafina. Mądre głowy mówią, że dlatego też świece sojowe palą się średnio o 50% dłużej niż te parafinowe. Jakby tego było mało, palenie wosku sojowego emituje o 90% mniej dwutlenku węgla niż palenie parafiny. Ile kosztuje domowa świeca sojowa? W zależności od tego, w jaki wosk zainwestujesz i jak bardzo poszalejesz z dodatkami oraz naczyniami, cena domowej świecy oczywiście będzie zróżnicowana. Dla przykładu, ja kupiłam wosk sojowy w cenie 23 zł za 1 kg. Olejki zapachowe z allegro (zapach czarny kokos i ciemna czekolada) kosztowały mnie 5 zł za sztukę, chociaż w domu mam też nieco droższe olejki eteryczne (11 zł za buteleczkę) kupione TUTAJ. Z jednej buteleczki „wyprodukujesz” spokojnie od 2 do nawet 6 świeczek. Swoje pierwsze świeczki wykonałam w… szklankach bez uszek z IKEI. Zestaw 6 „szklanek”, każda o pojemności 180 ml, kosztował mnie 12 zł. Pamiętaj jednak, że im węższy knot i szersza szklanka, tym ciężej będzie równo wypalić świeczkę (o tym dalej w tekście). Sugeruję zacząć od stosunkowo „wąskich” naczyń i knotów. I potestować. Knoty z kolei to tania sprawa. Jak rozbijesz ceny per knot / użyty sznurek, w wersji na bogato wyjdzie ci może z 20 groszy za knot. Nie trudno policzyć, że koszt jednej świeczki 180 ml z mojego przepisu to jakieś 7 do 8 złotych. Świece sojowe „sklepowe” w tej pojemności to wydatek minimum 30 – 40 złotych. Czas palenia domowej świecy sojowej To, jak długo będziemy cieszyć się świecą sojową zależy od mnóstwa czynników. Długości jednorazowego palenia, rodzaju użytego wosku i tak dalej. Żadnej z moich własnoręcznych świec jeszcze nie dopaliłam, więc nie jestem w stanie napisać, ile wytrzymała. Do tej pory paliłam je 3-4 godziny i ubytek jest niewielki. Prognozuję, że wytrzymają między 30 a 40 godzin, ale pozwólcie, że tutaj zaktualizuję informację po dopaleniu świeczek. Co się tyczy prawidłowego palenia świec… Tak! Bo świece trzeba umieć palić, Kochane! Knot powinien zawsze mieć maksymalnie 0,5 cm i po każdym paleniu i wystygnięciu świecy trzeba go przycinać. To po pierwsze. Po drugie, przy pierwszym paleniu warto zadbać o to, aby cała górna warstwa, powierzchnia świecy stała się basenem. Zgaszenie świecy i pozostawienie takiego dołka, tunelu, spowoduje, że za każdym kolejnym razem świeca będzie palić się coraz słabiej i szybciej się wypali. No i będzie brzydka 🙂 Zwykle magiczny basen uzyskujemy po 2 do 3 godzinach jednorazowego palenia świecy. To też jest optymalny czas palenia świecy sojowej. Dłuższe może doprowadzić do zawinięcia knota. A taki zawinięty i nieprzycięty skutecznie psuje piękno świecy i jej kolejne palenia. Jeśli po tych 2 – 3 godzinach nadal na powierzchni świecy „basenu nie ma”, owiń słoiczek folią aluminiową. To znacząco przyspieszy proces. A potem zgaś tę świeczkę. Na dzisiaj wystarczy. Wybór wosku sojowego W przeciwieństwie do domowej produkcji mydła, stworzenie świecy jest naprawdę proste. Przede wszystkim musisz kupić wosk sojowy, najlepiej taki w płatkach. Jeżeli kupisz w bloku – nic się nie stanie, po prostu będzie trzeba go własnoręcznie posiekać przed roztopieniem. Ja swój wosk sojowy kupiłam na allegro, o TUTAJ. Ważne, abyś sprawdziła skład wosku. Kupuj czysty, bez sztucznych dodatków i bez olejków eterycznych w środku. Dobrze, aby sprzedawca podał też sugerowaną ilość dodatków. W przypadku mojego wosku jest to 6%. Czyli na 150 gram mojej świeczki wleję maksymalnie 9 gram zapachu. Nie sugeruję jednak aż tak szaleć, bo 9 gram to kupa zapachu (prawie cała fiolka olejku!). Wybór zapachu do świec sojowych Tu naprawdę, sky is the limit. Pamiętaj tylko, aby sięgać po naturalne lub sprawdzone i przebadane pod kątem użycia w świecach olejki eteryczne. I nie przekraczaj maksymalnie ilości zapachu dozwolonego przez producenta. Na początek nie sugeruję mieszania zapachów. Przetestuj pojedyncze zapachy, potem baw się kompozycjami. Polecam zacząć od 20 – 30 kropel olejku na świeczkę i stopniowo, w ramach upodobnień zwiększać lub zmniejszać „dawkę”. Ja obecnie kocham TE mieszanki zapachów. Wybór knota do świecy Knoty również kupiłam na allegro (zerknij tutaj). Wybór jest szeroki, ja wybrałam knoty woskowane, z blaszkami. Od razu 20 sztuk. Długość knota oczywiście zależy od tego, jakiej wysokości jest Twoje naczynie. Knot powinien wystawać maksymalnie 0,5 cm nad gotową świeczkę. Zwykle oznacza to, że przed zalaniem świeci knot powinien lekko wystawać nad naczynie. A po zalaniu świecy i jej zastygnięciu przycinamy knot na 0,5 cm. Knoty drewniane są niezwykle eleganckie, jednak mnie nie podoba się ich sposób wypalania. Może to kwestia tego, że do tej pory każda kupiona świeczka z takim knotem wypalała się koszmarnie – nie wiem. Podobno dobrze działają takie szerokie drewniane knoty. Na plus drewnianych knotów przemawia ich przyjemne skwierczenie podczas palenia – zupełnie jak drewno w kominku! Na minus – cena. Jeden knot drewniany to koszt między 1 a 2 złote. Tak czy siak, knot możesz równie dobrze zrobić sama, wystarczy, że kupisz sznurek bawełniany w Castoramie czy innym Leroy Merlin. Na allegro możesz kupić same blaszki do świec, w paczkach po 50 czy 100 sztuk za jakieś 2 złote. [lt_recipe name=”Świeca sojowa – prosty przepis na 150 gram świecy ” total_time=”DO 30 MINUT” difficulty=”łatwe” print=”yes” image=” ingredients=”- 150 gram wosku sojowego (najlepiej w płatkach); – 20 do 40 kropli olejków eterycznych (zacznij od jednego); – 1 knot, najlepiej z metalową końcówką; – szklanka o pojemności 180 gram” ]Odmierzony wosk wsyp do garnuszka. Delikatnie podgrzewaj na małym ogniu (u mnie 3 na kuchence indukcyjnej), aż do całkowitego roztopienia wosku. ;Nie doprowadź do zagotowania wosku! Sugeruję utrzymywać maksymalnie 70 stopni (wosk zaczyna topić się w około 50 stopniach). Sprawdzaj temperaturę za pomocą termometru kuchennego. Wosk możesz mieszać drewnianą lub silikonową łopatką. To trochę przyspiesza proces.;Odstaw garnuszek z woskiem do przestudzenia. ;Kiedy wosk będzie mieć mniej – więcej 40 stopni, dodaj ulubiony olejek zapachowy. Całość delikatnie wymieszaj.;Na dnach wcześniej przygotowanych szklanych pojemników przymocuj knot. Możesz to robić zanurzając końcówkę knota w wosku, klejem na gorąco lub taśmą dwustronną. Ważne, żeby knot był prościutki. Trzymanie go w pionie ułatwią pałeczki lub owinięcie knota wokół łyżeczki. ;Do tak przygotowanych naczyń ostrożnie wlej wosk sojowy.;Odstaw świeczki do całkowitego wystudzenia. Najlepiej odczekaj minimum godzinę do ich zapalenia. [/lt_recipe] Topienie wosku sojowego. Naczynia i knot gotowe do zalania woskiem. Zalane świeczki. Wosk powoli zastyga. Skomentuj przez Facebooka!

jak zrobić świecę z suszonymi kwiatami